Pogrom Dunajca Zbylitowska Góra

Pogrom Dunajca Zbylitowska Góra

Ciężkowianka Ciężkowice - Dunajec Zbylitowska Góra - 6:0 (2:0)

Bramki: 8’ Kapałka, 44’ 73’ Bałut, 49’ Gierałt, 80’ Banach, 86’ Musiał

Ciężkowianka: Hołda – Biedroński K., Nowak, Bryt, Kucharzyk, Deś (80’ Popiela T.), Kapałka (60’ Żaba S.), Banach, Stachoń (46’ Popiela Ł.), Gierałt (72’ Musiał), Bałut

Dunajec: Jewuła – Grzyb, Goliński, Bobro (38’ Piekarski), Tadel, Krakowski, Radliński, Blecharski, Bałut (35’ Papuga), Bibro, Połeć

Sędzia główny: G. Wroński (Tarnów)

Po chwilowych niepowodzeniach Ciężkowianka znów zwyciężyła, tym razem drużynę Dunajca Zbylitowska Góra.

Występująca w optymalnym składzie Ciężkowianka nie dała żadnych szans beniaminkowi, a zwycięstwo w tych rozmiarach to najłagodniejszy wymiar kary jaki mógł spotkać gości.

Już w 2’ gospodarze mogli objąć prowadzenie. Dośrodkowaną przez Kucharzyka piłkę, głową uderzył Kapałka a Jewuła z najwyższym trudem wybił ją na rzut rożny.

W 6 ‘ ponownie dał o sobie znać duet Kucharzyk-Kapałka. Znów wrzucił Kucharzyk, a Kapałka uderzył głową tuż obok prawego słupka.

Co nie udało się kilka chwil wcześniej to udało się 8’, w której Kapałka strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania.

W końcówce pierwszej połowy goście podjęli kilka prób zmiany niekorzystnego rezultatu, ale obrona Ciężkowianka skutecznie rozbijał wszelkie ataki Dunajca.

Tuż przed przerwą po akcji zainicjowanej prze Gierałta, Kucharzyk dograł na 5 m, gdzie niepilnowany Bałut nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

W 49’ Ciężkowianka podwyższyła wynik spotkania. Przy biernej postawie obrony Dunajca, Gierałt po podaniu Banach strzelił do pustej bramki.

W 68’ przed szansą zdobycia bramki stanął powracający do drużyny Żaba S., którego strzał w okienko obronił golkiper gości.

W 74’ na listę strzelców ponownie wpisał się Bałut, uderzając z pierwszej piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

W 76’ miała miejsce kuriozalna sytuacja. Po akcji Bałuta i Nowaka sędzia boczny sygnalizował pozycje spaloną Bałuta, ale Nowak wykazując w tej sytuacji przytomność umysłu przejął piłkę i pognał samotnie mając przed sobą tylko bramkarza gości. Będąc sam na sam strzelił niecelnie tuż obok prawego słupka.

Chwilę później w 78’ Bałut znalazł się sam na sam z Jewułą, który dalekim wybiegiem zażegał niebezpieczeństwo, a piłka ostatecznie wylądowała na bocznej siatce.

W 80’ nie zwalniająca tempa Ciężkowianka podwyższyła wynika spotkania na 5:0. Po akcji zainicjowanej przez Bałuta, Musiał uderzył z prawej strony a odbitą piłkę wpakował do pustej bramki Banach.

W 85’ Bałut próbował podwyższyć wynik spotkania efektownym strzałem z woleja po podaniu Żaby S.

Wynik spotkania ustalił w 86’ Musiał, który po zagraniu Kucharzyka znalazł się sam na sam. Tym razem uderzył płasko w środek bramki nie dając szans Jewule.

W najbliższą sobotę Ciężkowianka zmierzy się w wyjazdowym pojedynku z rezerwami Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska, które niespodziewanie pokonały w ostatnie kolejce w wyjazdowym pojedynku drużynę Pogórza Pleśna.

Relację z tego spotkania przeprowadzimy na stronach www.ciezkowianka.pl i www.pogorze24.pl.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości