Pewna wygrana na zakończenie rundy jesiennej.

Pewna wygrana na zakończenie rundy jesiennej.

KS CIĘŻKOWIANKA Ciężkowice – TARNOVIA Tarnów 4:0 (1:0)

Bramki: 19’, 52’, 74’, 83’ Deś

Żółte kartki: Banach – Gucwa, Kubis.

Sędziował: Dawid Kogut (Żabno)).

Widzów: 150

CIĘŻKOWIANKA: Sudoł – K. Biedroński, Nowak, Więcek, Uchwat (20’ Oleksowicz), Bryt (42’ Ryndak), Banach, Deś, Kapałka (70’ Musiał), Stachoń, G. Biedroński (78’ Sobol)

TARNOVIA: Noga – Kubis, Jarząb, Kociara, Gucwa (73’ Oszust), Kozioł (46’ Szymański), Mikoś, Mleczko, Wałek, Świerczek, Surman

Pewną wygraną z Tarnovią zakończyła Ciężkowianka zmagania w rundzie jesiennej klasy okręgowej.

Tym samym zmniejszył się dystans punktowy do prowadzącej Tuchovii, która niespodziewanie przegrała w Skrzyszowie z tamtejszą Skrzyszovią (1:3).

Początek spotkania to dwie groźne akcje gości. Najpierw w 14’ groźny strzał broni Sudoł. Chwilę później w 15’ po wykonanym rzucie rożnym najpierw broni Sudoł strzał głową zawodnika Tarnovii , ale przy dobitce był już bezradny. Jednak na szczęście dla Ciężkowianki kilku graczy gości było na pozycji spalonej i sędzia główny gola nie uznał.

W 19’ Ciężkowianka objęła prowadzenie. Po dalekim wrzucie z autu Stachonia w potężnym zamieszaniu w polu karnym to Deś prawdopodobnie ostatni dotknął piłki i było 1:0.

Tuż przed przerwą idealną sytuacją na wyrównanie nie wykorzystał zawodnik Tarnovii, który będąc sam na sam strzelił obok Sudoła, jednak zmierzającą do bramki piłkę wybił z linii Nowak.

Worek z bramkami dla Ciężkowianki rozwiązał się po przerwie. Gospodarze z animuszem rozpoczęli drugą cześć meczu, a duże zamieszanie w szeregach gości tworzył Stachoń.

Najpierw w 48’ dośrodkował z prawej na głowę G. Biedrońskiego, ale piłka po jego strzale minęła bramkę Tarnovii. Chwilę później w 51’ uderzył płasko z dystansu, jednak Noga nie dał się zaskoczyć.

W 52’ na szybką akcję prawą stroną zdecydował się Oleksowicz dośrodkowując precyzyjnie na 5 m do Desia, który mimo asysty obrońcy strzałem z pierwszej piłki pokonał zasłoniętego golkipera gości.

W 70’ mogła paść kuriozalna bramka dla Ciężkowianki. G. Biedroński wykazał się sprytem odbijając piłkę wybitą przez Nogę, która przeszła tuż obok lewego słupka.

W 74’ po akcji Stachonia z Ryndakiem, ten ostatni dograł do Desia, który podwyższył wynik spotkania na 3:0.

W 83’ tym razem Deś będąc sam na sam pewnie uderzył obok bramkarza, a piłka jeszcze musnęła prawy słupek i wpadła do bramki.

Do końca meczu Ciężkowianka nie zwalniała tempa. Bramkę gości ostrzeliwali kolejno Sobol dwukrotnie i Deś, ale Noga po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.

Zatem, runda wiosenna zapowiada się niezwykle ciekawie. Ciężkowianka ma nadal realną szansę na pierwszy historyczny awans do IV ligi. Strata zaledwie 3 pkt. do liderującej Tuchovii sprawia, że wiosna w Ciężkowicach może być wyjątkowo gorąca.

Gratulując zespołowi i trenerowi dobrego wyniku sportowego, zawodnikom dodatkowo dziękujemy za waleczność i dostarczenie nam mnóstwa pozytywnych emocji. Na koniec dziękujemy wszystkim kibicom i sympatykom za wsparcie i liczne uczestnictwo w spotkaniach zarówno u siebie jak i wyjazdowych.

Przed nami przerwa zimowa, która zespół Ciężkowianki wykorzysta na solidne przygotowanie się do rundy wiosennej.

O wszelkich przygotowaniach, meczach sparingowych i turniejach będziemy informować Państwa na stronach: www.ciezkowianka.pl oraz www.pogorze24.pl.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości