Skalnik wywozi z Ciężkowic 3 pkt.
Od 2:0 do 2:3, czyli miłe złego początki.
KS Ciężkowianka Ciężkowice – Skalnik Kamionka Wielka 2:3 (2:1)
Bramki: 26’ Biedroński G., 34’ Bałut -45’+2, 85’Bajdel, 57’ Nowak S.
KS Ciężkowianka: Sudoł – Biedroński K., Oleksowicz, Nowak, Żaba S., Więcek (67 Kucharzyk), Popiela T., Kapałka, Stachoń (80 Kiełbasa), Biedroński G.(46 Retel), Bałut
Skalnik – Olchawa – Kłębczyk (65’ Zieliński), Dyląg, Hasior, Skrzypiec, Chochla (89 Jabłoński), Nowak S., Bajdel, Nowak P.(85 Wojtowicz),Kołbon, Żarnowski
Żółte kartki: Bałut, Biedroński G., Biedroński K., Sudoł – Nowak P., Zieliński
Ciężkowiance mimo ambitnej postawy nie udało się pokonać zespołu Skalnika Kamionka Wielka.
Drużyna gospodarzy wystąpiła w niedzielnym meczu wzmocniona z powracającymi po przerwie Grzegorzem Biedrońskim oraz Dariuszem Bałutem, za to bez kontuzjowanego Desia oraz nieobecnego Bryta.
Początek meczu to walka głównie w środkowej strefie boiska bez istotnego zagrożenia z obu stron. Pierwszy celny strzał w meczu oddał zawodnik Skalnika dopiero w 16’, który pewnie obronił Sudoł.
W 19’ Bałut padł w polu karnym i mimo jego protestów sędzia główny nie podyktował rzutu karnego.
W 22’ groźnie uderzył Kapałka, jednak piłka po jego strzale przeszła obok lewego słupka. Chwilę później w 25’ Stachoń w dużym zamieszaniu w polu karnym ponownie uderzył i tym razem niecelnie obok lewego słupka.
W 26’ Ciężkowianka objęła prowadzenie. Najpierw strzał Bałuta obronił Olchawa, ale przy dobitce Grzegorza Biedrońskiego był już bezradny.
W 34’ po akcji lewą stroną Stachoń zagrał idealną piłkę do Bałuta, który widząc wysuniętego Olchawę skutecznie go przelobował podwyższając wynik spotkania na 2:0.
Zaskoczona takim przebiegiem meczu drużyna Skalnika rozpoczęła walkę o zmianę wyniku. W 40’ w sytuacji sam na sam Nowak P. uderzył mocno, ale wysoko nad poprzeczką.
Tuż przed przerwą, w doliczonym czasie gry, po faulu w polu karnym sędzia główny podyktował rzut karny dla Skalnika. Pewnym wykonawcą był Bajdel, który strzałem w lewy róg pokonał Sudoła.
Po przerwie groźnie zaatakowali goście. Już w 46’ strzał głową minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Sudoła.
W 57’ padło wyrównanie. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka trafiła na 7m do niepilnowanego Sebastiana Nowaka, który płaskim strzałem pokonał Sudoła.
Po wyrównaniu, goście wciąż szukali okazji do zmiany wyniku, ale w bramce Ciężkowianki pewnie bronił Sudoł. Najpierw w 60’ wygrał pojedynek sam na sam z Nowakiem S., by ponownie w 70’ wygrać pojedynek z Adamem Bajdel.
W odpowiedzi w 75’ po zagraniu Bałuta, w sytuacji sam na sam znalazł się Retel, którego strzał obronił Olchawa.
Minutę później zespół Skalnika przeprowadził groźny kontratak, po którym napastnika gości w ostatniej chwili uprzedził Kucharzyk, wybijając piłkę w aut.
W 85’ w sytuacji sam na sam z Sudołem w polu karnym padł zawodnik gości. Sędzia główny dopatrzył się w tym zagraniu faulu i podyktował rzut karny. Pewnym wykonawcą był po raz drugi Bajdel i jak się później okazało jego trafienia dało wyjazdową wygraną drużynie Skalnika.
W następnej kolejce zespół Ciężkowianki zmierzy się na wyjeździe z zajmującą ostatnie miejsce drużyną GKS Drwinia. Licząc na drugie w tej rundzie zwycięstwo zapraszamy do relacji z meczu na strony www.ciezkowianka.pl oraz www.pogorze24.pl.
Galeria FOTO w zakładce GALERIA
Komentarze