Pechowy remis z beniaminkiem z Łukowej
Ciężkowianka Ciężkowice - Łukovia Łukowa - 1:1 (1:0)
Bramki: 20’ Nowak - 52’ Chrobak
Żółte kartki: Nowak, Kapałka - Pałka, Zych
Czerwona kartka: Czosnyka B.
Ciężkowianka: Sudoł – Biedroński K., Nowak (81’ Popiela Ł.), Uchwat, Bryt, Deś (79’ Musiał), Banach, Kucharzyk, Kapałka (68’ Żaba S.),Gierałt (77’ Ryndak M.), Bałut
Łukovia – Wiatr – Baruch, Wałaszek (75’ Frączek), Czosnyka B., Płaczek, Zych, Czosnyka M. (46’ Magiera), Pałka, Nosek, Smolik, Chrobak
Zgodnie z zapowiedziami przedmeczowymi wzmocniony beniaminek z Łukowej postawiał Ciężkowiance twarde warunki.
Po emocjonującym spotkaniu Łukovia zainkasowała kolejnym cenny w walce o utrzymanie punkt.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Ciężkowianki, której gracze seryjnie marnowali wyborne sytuacje bramkowe.
Pierwszą szansę na zdobycie prowadzenia dla Ciężkowianki miał w 13’ Gierałt, który skiksował na piątym metrze.
W 15’ po faulu na Kapałce egzekutorem rzutu wolnego był Bałut. Techniczne uderzenie tuż przy prawym słupku pewnie obronił Wiatr.
W 17’ w sytuacji sam na sam po akcji z Bałutem znalazł się Gierałt, ale piłka po jego strzale na szczęście dla gości uderzyła w poprzeczkę.
W 20’ kolejny raz Bałut próbował zaskoczyć Wiatra strzałem z rzutu wolnego. Tym razem Wiatr wybił piłkę w pole karne, a tam w dużym zamieszaniu Nowak umieścił ją w siatce.
Chwilę później Bałut próbował lobować bramkarza gości, jednak piłka przeszła tuż nad poprzeczką.
W 26’ szybką akcję lewą stroną przeprowadził Kucharzyk, którą zakończył strzałem z ostrego kąta, ale i tym razem Wiatr nie dał się zaskoczyć.
W 27’ po dośrodkowaniu Bałuta strzał głową Gierałta znów ląduje na poprzeczce bramki gości.
W 28’ pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście, po której piłkę odbił Sudoł a całą sytuację dalekim wykopem wyjaśnił Uchwat.
W 30’ strzał zawodnika drużyny Łukovii trafia w poprzeczkę bramki Ciężkowianki. Chwilę później znów groźnie zaatakowali goście, ale Sudoł z Nowakiem zażegnali niebezpieczeństwo.
W 37’ po zagraniu z głębi pola na czystą pozycję znalazł się Gierałt, który był nieprzepisowo zatrzymywany przez Czosnykę. Za to zagranie zawodnik gości został ukarany czerwoną kartką.
W 38’ kolejny raz gości prze utratą bramki ratuje poprzeczka, tym razem po strzale Kapałki
W 40’ Sudoł obronił pewnie strzał z rzutu wolnego wykonywanego na wysokości 20 m.
W 41’ dwójkową akcję przeprowadzili Gierałt z Desiem, po której Deś uderzył wysoko nad poprzeczką.
Tuż przed przerwą jeszcze groźnie uderzał Bałut i ponownie Wiatr pewnie obronił.
Po przerwie obraz meczu uległ diametralnej zmianie. To goście mimo, iż grali w „10” groźnie atakowali stwarzając sobie raz po raz groźne sytuacje.
Pierwszą groźną akcję przeprowadziła Ciężkowianka. W 48’ Kapałka dwukrotnie bezskutecznie próbował pokonać Wiatra.
W 52’ goście wyrównali stan meczu. Po serii błędów graczy Ciężkowianki do piłki najszybciej dopadł Chrobak i pewnym strzałem pokonał Sudoła.
W 63’ piłka znów ląduje na poprzeczce bramki Łukovii, tym razem po strzale Bałuta.
W 70’ przed szansą stanął Banach. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył głową trafiając … w poprzeczkę.
W 72’ po kontrze gości pewnie broni Sudoł. W tym fragmencie meczu liczne próby zmiany wyniku przez graczy Ciężkowianki skutecznie rozbijała obrona Łukovii.
W ostatniej minucie meczu idealną sytuację zmarnował Bałut uderzając z 7 m nad poprzeczką.
Chwilę później sędzia główny odgwizdał koniec spotkania.
Bilans poprzeczek: Ciężkowianka 4, Łukovia 1.
W następnej kolejce Ciężkowianka zmierzy się w Wielką Sobotę z kolejnym beniaminkiem drużyną LZS Olesno.
Na relację z tego spotkania zapraszamy na naszą stronę www.ciezkowianka.pl i www.pogorze24.pl.
Komentarze